Marta Markunina


Sprawa dyrektora szkoły nr 10 we Lwowie

Pani musi odejść, bo... jest emerytką

W dniu 12 czerwca w pokoju nauczycielskim szkoły nr 10 zebrali się przedstawicie organizacji polskich, działających we Lwowie. O spotkanie z nimi poprosiła wiceprezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, pani Teresa Dutkiewicz.

W czwartek, 7 czerwca, odbyło się zebranie dyrektorów szkół rejonu halickiego. Pan kurator, poprosił na rozmowę kilku dyrektorów, w tym również panią Martę. Powiedziano jej, że będzie wzywana do kuratorium miejskiego i że będą tam nalegali, aby złożyła podanie o zwolnienie ze stanowiska dyrektora.

Oczywiście, pani Marta zapytała, jakie są podstawy do zwolnienia. Przypomniała, że wszystkie kontrole wykazują, iż szkoła jest na bardzo dobrym poziomie. Ostatnia kontrola Resortu Kontroli i Rewizji wykazała, że w rejonie Halickim najlepiej pracują szkoły nr 10 i nr 62. „Przychodzą tu do nas i chwalą się, że mają w rejonie taką szkołę. „Oznajmiono mi, że podstawą do mego zwolnienia jest mój wiek emerytalny” – powiedziała pani dyrektor.

Po rozmowie w kuratorium pani dyrektor przyszła do szkoły, zebrała grono pedagogiczne i powiedziała, jaka jest sytuacja. Chciała usłyszeć, jak zareagują nauczyciele oraz oznajmiła, że w odpowiedni sposób ustosunkuje się do tego, co powiedzą koledzy. „Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ nauczyciele powiedzieli, że będą mnie bronili. To jest bardzo ważne dla każdego kierownika. Może mnie ktoś lubić lub nie lubić. Zdaję sobie sprawę, że wszystkim się podobać nie mogę. Chyba każdy widzi, że bardzo poważnie traktuję swoją prace i tę szkołę. Dopóki starczy mi sił i waszej akceptacji, ja tu będę” – poinformowała zebranych pani Marta. „Udało mi się wiele zrobić w szkole. Obecnie mamy pracownię komputerową. Mało tego – komputery mają wszyscy moi zastępcy (łącznie z zastępcą ds. gospodarczych), a także bibliotekarka i księgowa. Planuję wymienić stare modele komputerów na nowe. We wszystkich klasach są nowe meble. Mamy wideo, magnetofony” – dodała. 12 czerwca odbyło się ostatnie posiedzenie Komitetu Rodzicielskiego. Rodzice powiedzieli, że zrobią wszystko, co trzeba, aby wesprzeć panią dyrektor. Trzeba nadmienić, że podobna sytuacja miała miejsce w szkole nr 24 im. Marii Konopnickiej, kiedy musiała odejść ze stanowiska pani Bogumiła Kunica. Przygotowała sobie następczynię i dyrektorem została Łucja Kowalska – osoba, która dobrze znała szkołę, jej realia, a poza tym jest Polką. Obecnie trzeba stanąć w obronie pani Marty i nie pozwolić, by została usunięta ze stanowiska.
„Tylko wtedy, kiedy, mimo różnych sporów, potrafimy być jednością, jesteśmy silni. We władzach obwodowych mówią o nas „szkoła autorska”– powiedziała pani Marta na zakończenie.

Przedstawiciele organizacji polskich Lwowa podpisali list następującej treści:
„Do kierownika Wydziału Oświaty Departamentu Polityki Humanitarnej we Lwowskiej Radzie Miejskiej, pani Nadziei Oksymczuk.

Przedstawiciele polskiej mniejszości narodowej we Lwowie i na Ukrainie proszą Panią o wsparcie w sprawie dalszej pracy pani Marty Markuniny na stanowisku dyrektora szkoły nr 10. Pani Marta Markunina jest znanym administratorem pedagogicznym. Jest darzona powagą, szacunkiem oraz autorytetem nie tylko we Lwowie, ale też na Ukrainie i poza jej granicami. Osiągnęła to dzięki swej kompetencji, energii, umiejętności kierowania społecznością uczniowską oraz gronem pedagogicznym. Z jej doświadczenia dyrektorskiego korzystają dyrektorzy szkół na Ziemi Lwowskiej, dyrektorzy szkół mniejszości narodowych, położonych na terenie Ukrainy, a także dyrektorzy szkół w Rzeczypospolitej Polskiej. Szkoła, kierowana przez panią dyrektor zajmuje wiodące miejsca wśród szkół gminy i Lwowa. Uważamy, że dyrektor Marta Markunina odpowiada stanowisku, które obejmuje. Jest wieloletnim pracownikiem szkoły, gdzie rozpoczynała pracę jako nauczyciel. Była zastępcą dyrektora ds. nauczania, zaś od 1988 r. pracuje na stanowisku dyrektora. Za swą pełną poświęcenia pracę została nagrodzona medalami, orderami i dyplomami, przyznanymi jej przez władze Ukrainy i Polski.”

Z pewnością, osoba, mająca takie osiągnięcia w pracy pedagogicznej nie może być usunięta ze stanowiska jedynie dlatego, że osiągnęła wiek emerytalny. Ten powód jest w tym przypadku co najmniej absurdalny. O rozwoju sytuacji będziemy Czytelników informowali na bieżąco.

Irena Masalska
Foto Maria Basza
(Gazeta Lwowska)


Data utworzenia strony: 2007-06-13

Powrót
Licznik